wtorek, 29 kwietnia 2014

GLINKI, czyli tanio a dobrze

Chciałabyś zachować piękny i młody wygląd?
Nie wierzysz w magiczne kremy liftingujące i odmładzające?

Ten post jest dla Ciebie!

Nie od dziś wiadomo, że cena kremów przeciwzmarszczkowych, liftingujących czy odmładzających nijak ma się do ich jakości, a obietnice producentów nijak mają się do rzeczywistości.

Mimo wszystko wiele kobiet decyduje się na kupno kremów w kwasem hialuronowym, który rzekomo ma napiąć skórę i wymodelować kontur twarzy.

Ale czy plasterek przyklejony na ranę pomaga ją zagoić?  OCZYWIŚCIE, ŻE NIE!
Dokładnie tak samo jest z kremami...

Skład takiego kremu to zazwyczaj:
-woda (jedyna jej funkcja to rozcieńczenie) brak składników aktywnych ani nawet odżywczych. Lepiej już wypić szklankę wody lub zielonej herbaty,
-parafina ( "nawilży" ale zapcha pory, złudne uczucie nawilżenia tylko powierzchowne, nie wnika do głębi skóry (i dobrze!) ) brak składników aktywnych,
-slikony ( dają wrażenie wygładzenia - dopóki ich nie zmyjemy! )
-kilka konserwantów aby nasz drogi krem wystarczył na rok i zawsze był świeży ;D

I to by było na tyle. Brak jakichkolwiek składników aktywnych !

Ale teraz najlepsze KREM Z KWASEM HIALURONOWYM !
Zgodzę się, że jest najlepszą i "naturalną" metodą wypełniania zmarszczek ale...tylko jeśli wstrzykniemy go pod skórę!
Cząsteczki kwasu hialuronowego są tak duże, że podczas wsmarowywania ich nie są w stanie przebić się przez warstwę skóry !!!

W Internecie można znaleźć już wszystko na ten temat.
Coraz więcej blogerek, vlogerek, kosmetyczek i lekarzy mówi o tym, że na proces starzenia się nie wpłyną żadne drogeryjne mazidła.
No ale coś musi się sprzedawać...
Moda EKO wprowadzona została także na rynek kosmetyczny.



olejek arganowy
olejek makadamia
mydełka glicerynowe
algi
hydrolaty

itp. 




 Wszystko co matka natura dała jest najlepsze, najzdrowsze i zapewnia długowieczność w pięknie i zdrowiu.

Ludzie o tym wiedzą, wierzą w to więc należy dodać to do naszych kosmetyków i zareklamować.
Ale w żadnym wypadku nie dodawać, że tych składników dodamy 0,00000000001% ;)

Jednak marketing robi swoje. Ludzie kupują, kupują firmy zacierają ręce podnoszą ceny EKOKOSMETYKÓW a konsumenci dalej nie widzą efektów.



Pisząc ten post chciałam aby każdy kto go przeczyta zadał sobie pytanie :
DLACZEGO KUPUJĘ KREM Z OLEJKIEM MAKADAMIA  A NIE OLEJEK MAKADAMIA ?
Dlaczego płacimy za krem 120zł a nie 20zł za 100% olejek?

Z tym pytanie zostawiam Was do następnego tygodnia
.

Już za tydzień ciąg dalszy GLINKI czyli tanio a dobrze.

Pozdrawiam gorąco
M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz